Władze stanu Kano w północno-zachodniej Nigerii wykluczają koronawirusa, jako powód ponad 150 zgonów, o jakich informowała w czwartek gazeta "The Daily Trust". Jako przyczynę podają malarię, zapalenie opon mózgowych, nadciśnienie i inne choroby." Stan Kano jest nigeryjskim epicentrum pandemii, jednak prawdziwa skala zachorowań jest trudna do oszacowania. Jedyne laboratorium wykonujące testy było przez niemal tydzień zamknięte. Ze względu na wystąpienie zachorowań w samej placówce, poddawano ją dezynfekcji - informuje "Guardian". W dobie zagrożenia ze strony koronawirusa Nigeria oficjalnie przyjęła strategię "testować, leczyć, wyśledzić, izolować". Niestety ogólny niedostatek, lub w wielu przypadkach wręcz całkowity brak sprzętu i wykwalifikowanego personelu, w działającym na skraju załamania systemie opieki zdrowotnej, całkowicie paraliżują te założenia. Nie ma testów, nie ma potwierdzonych zakażeń "Liczba przypadków zapalenia płuc rośnie, jednak nie są one rejestrowane jako COVID-19, ponieważ pacjentom nie wykonuje się testów. Powszechnym schematem, występującym coraz szerzej, jest to, że umierają przede wszystkim ludzie starsi. Do tych zgonów zaczęło dochodzić, gdy blokada już obowiązywała" - mówi cytowany przez "Guardiana" Ibrahim Musa, lekarz pracujący w jednym ze szpitali stano Kano. Personel medyczny podejrzewa, że nagły wzrost zachorowań na zapalenie płuc w ostatnich tygodniach związany jest właśnie z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2. "W ciągu ostatniego tygodnia pojawiły się doniesienia o tajemniczych zgonach w naszym wspaniałym stanie Kano i jestem tutaj, aby zapewnić wszystkich, że dochodzenia już trwają. Nadal trwają sekcje zwłok, ale jak dotąd nic nie sugeruje, że są one powiązane z COVID-19" - oświadczył w poniedziałek cytowany przez Guardiana Abdullahi Umar Ganduje, gubernator stanu Kano. Pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem w stanie Kano potwierdzono 11 kwietnia. Od tego czasu szpitale radykalnie ograniczyły swoje usługi, co miało przygotować miejsce dla ewentualnych ciężko chorych na COVID-19 w przeciążonych placówkach. Anulowane zostały między innymi wszystkie operacje i kuracje z wyjątkiem nagłych przypadków. Nad stanem zawisłą także groźba poważnych niedoborów żywności. Rząd uruchomił krajowe rezerwy zboża, jednak to wsparcie może nie wystarczyć.