Dziecko zakaziło się koronawirusem w regionie Haute-Savoie we wschodniej Francji. To jedno z pierwszych miejsc, w których pojawił się COVID-19 w tym kraju po tym, jak zakażony brytyjski turysta powracający z Singapuru, przyleciał do Haute-Savoie na narty - pisze AFP. Jak ujawnił serwis Clinical Infectious Diseases, nieświadome zakażenia koronawirusem dziewięcioletnie dziecko pojawiło się na trzech różnych kursach narciarskich. Dziecko, z niegroźnymi objawami COVID-19, miało kontakt z 172 osobami. Wszystkie te osoby trafiły na kwarantannę, ale żadne z nich nie zaraziło się koronawirusem. Co więcej, nie zakaziła się również dwójka rodzeństwa dziecka. Natomiast 64 procent osób, które miały kontakt z chorym dzieckiem, wykazały objawy innych sezonowych chorób, jak na przykład grypa. Biorąc pod uwagę dane, autorzy raportu stwierdzili, że badania sugerują mniejsze prawdopodobieństwo zakażenia się koronawirusem od dzieci. "Dziecko, zakażone również innymi chorobami układu oddechowego, uczęszczało na trzy różne kursy narciarskie, ale nie zakaziło innych uczestników. To pokazuje, że dzieci w mniejszym stopniu przekazują wirusa" - skomentował w rozmowie z AFP epidemiolog Kostas Danis z francuskiej służby zdrowia. Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: Polska na tle świata Sytuacja w poszczególnych krajach Wskaźniki w przeliczeniu na milion mieszkańców