Jak pisze BBC, zdaniem Trumpa, koronawirus miałby być w ten sposób leczony. "Znam środek do dezynfekcji, który może zabić koronawirusa w ciągu minuty. Jednej minuty. Czy istnieje jakiś sposób, żeby zrobić z tym coś w rodzaju zastrzyku? Byłoby interesujące, żeby to sprawdzić" - mówił prezydent. To była jego reakcja po tym, jak w czwartek podczas odprawy specjalnej grupy powołanej przez Biały Dom do walki z koronawirusem William Bryan z Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA przedstawił konkluzje z prowadzonych badań. Wynika z nich również, że SARS-CoV-2 może słabnąć szybciej po ekspozycji na światło słoneczne i ciepło. Trump proponował więc także napromienianie ciała pacjentów ultrafioletem, ale nie zostało to entuzjastycznie przyjęte przez towarzyszącą mu na konferencji dr Deborah Birx, która koordynuje działania lekarzy z Białego Domu w walce z koronawirusem. Na pytanie Trumpa, czy słyszała o używaniu "ciepła i światła" do leczenia koronawirusa, odpowiedziała wprost, że nie. Reakcje innych lekarzy są bardzo krytyczne po wypowiedziach Trumpa. Dr Vin Gupta, pulmonolog, powiedział w rozmowie ze stacją NBC News, że "koncepcja, aby wstrzykiwać do organizmu każdy środek, który ma właściwości czyszczące, jest zarówno niebezpieczna, jak i nieodpowiedzialna". Jego zdaniem, to metoda, którą stosują ludzie, kiedy "chcą się zabić". BBC cytuje też Kashifa Mahmooda, lekarza z Wirginii Zachodniej, który stwierdził, że "nie może zalecić wstrzykiwania środka dezynfekującego do płuc ani stosowania promieniowania ultrafioletowego w celu leczenia koronawirusa". Zareagował też Joe Biden, najbardziej prawdopodobny przeciwnik Trumpa w jesiennych wyborach prezydenckich. "Światło UV? Wstrzykiwanie środków dezynfekujących? Jest inny pomysł, panie prezydencie: więcej testów. Teraz. I sprzęt ochronny dla pracowników służby zdrowia" - napisał Biden na Twitterze.