Biskupi z USA zalecają bardziej szczepionki Pfizer/BioNTech i Moderna niż Johnson&Johnson
Biskupi katoliccy w USA twierdzą, że szczepionki Johnson&Johnson przeciwko COVID-19 - wyprodukowane przy użyciu linii komórkowych, pochodzących z abortowanego ludzkiego płodu - powodują pytania o ich dopuszczalność. Chyba, że nie ma innego wyboru - dopowiadają.

W przeciwieństwie do firm Pfizer/BioNTech i Moderna, koncern Johnson&Johnson wyprodukował swój preparat przeciwko COVID-19 częściowo z wykorzystaniem linii komórkowych pochodzących z abortowanego ludzkiego płodu. W wydanym w tym tygodniu oświadczeniu przywódcy Konferencji Biskupów Katolickich USA podkreślili, że rodzi to pytania o jego dopuszczalność.
"Jeśli ktoś ma możliwość wyboru, należy wybrać szczepionkę firmy Pfizer lub Moderna zamiast szczepionki Johnson&Johnson" - przytacza amerykańskie radio publiczne stanowisko biskupów katolickich. Powstrzymali się oni jednak od nakazu całkowitego unikania tej szczepionki.
W praktyce Amerykanie na ogół nie mają wpływu na wybór preparatu. Dlatego, jeśli nie ma innej alternatywy, biskupi przystają na użycie tego wyprodukowanego przez firmę Johnson&Johnson. Powołują się na orzeczenie Kongregacji Nauki Wiary Watykanu. "Jeśli etycznie nienaganne szczepionki COVID-19 nie są dostępne (...) jest moralnie dopuszczalne przyjmowanie szczepionek COVID-19, które wykorzystywały linie komórkowe płodów po aborcji w badaniach i procesie produkcyjnym - głosi watykański dokument.
"W tym przypadku związek jest bardzo daleki od zła aborcji"
Kiedy w grudniu biskupi podjęli kontrowersyjny w środowiskach religijnych temat, zwrócili uwagę, że szczepionki Pfizer i Moderna też wykorzystują ludzkie komórki płodowe. Dzieje się to jednak tylko podczas testowania skuteczności preparatu, co czyni je akceptowanymi.
"Chociaż żadna ze szczepionek nie jest całkowicie wolna od jakiegokolwiek związku z moralnie niedopuszczalnymi liniami komórkowymi (...), w tym przypadku związek jest bardzo daleki od zła aborcji" - argumentowali duchowni.
W opinii biskupów szczepienie należy rozumieć "jako akt dobroczynności wobec innych członków naszej społeczności. W tym kontekście bezpieczne szczepienie przeciwko COVID-19 należy uważać za akt miłości bliźniego i część naszej moralnej odpowiedzialności za dobro wspólne - ocenili biskupi.
Niektórzy duchowni, jak biskup Joseph Strickland z Tyler w Teksasie, zajmują jednak bardziej nieprzejednane stanowisko. Jest on przeciwny stosowaniu każdej szczepionki przeciwko COVID-19 w jakimkolwiek stopniu wykorzystującej abortowane ludzkie płody.
Radio NPR przypomina, że papież Franciszek, a także emerytowany papież Benedykt XVI otrzymali szczepionki, kiedy tylko stały się dostępne.