"Każdy z nas będzie spędzał te święta osobno; zdecydowaliśmy, że się nie spotkamy. Tak jak wzywamy polskie rodziny, żeby ograniczały kontakty ze sobą, zwłaszcza, żeby uważać na osoby starsze, tak samo moi rodzice spędzą te święta sami we dwójkę. My z żoną też sami. Moje siostry w swoich rodzinach, będziemy się ze sobą kontaktować tylko przez telefon, może gdzieś za pośrednictwem internetu, żeby się nawzajem zobaczyć" - powiedział w Polskim Radiu Duda. Jak zauważył, w Polsce wiele rodzin tak właśnie będzie przeżywało Wielkanoc, co jednak - mówił - może mieć również pozytywny wymiar. "To jest wyjątkowy czas, ale to jest też czas - trzeba patrzeć pozytywnie - refleksji, zatęsknienia za najbliższymi. Może to wzbudzi na przyszłość dodatkową wartość, poczucie tego jak dobrze jest, kiedy jesteśmy razem, kiedy możemy się spotkać" - podkreślił Andrzej Duda. Prezydent poprosił też, by w wielkanocne święta pamiętać o wszystkich tych, którzy w Polsce codziennie zmagają się z epidemią koronawirusa. "O tych, którzy walczą o nasze zdrowie i życie, o wszystkich tych, którzy wykonują swoją służbę dla nas - nie tylko myślę o personelu medycznym i o wszystkich służbach mundurowych i innych, ale myślę też o tych, którzy służą po prostu swoją pracą. Sprzedając w sklepach, dostarczając towary i przesyłki, dzięki którym możemy na co dzień funkcjonować; tym, którzy pracują i dostarczają nam prąd, energię" - wymieniał prezydent. "To są ludzie, których służba jest dla nas ogromnie ważna, bo ona nam pozwala, mimo wszystkich trudności, w miarę normalnie funkcjonować" - dodał. Restrykcje wprowadzone w związku z epidemią koronawirusa obowiązują do 11 kwietnia, w najbliższym czasie rząd ma poinformować o ich możliwym przedłużeniu. W ocenie ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, rezygnacja z obostrzeń podczas świąt wielkanocnych, zwiększyłaby w Polsce - jak podkreślił w środę w radiowej "Trójce" - nawet o 50 proc. liczbę zachorowań. Do tej pory w Polsce odnotowano 5205 zakażeń koronawirusem; z jego powodu zmarło 159 osób.