Prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce Roman Kwiatkowski w wystąpieniu wspominał ofiary. - Niemieccy oprawcy ostatnich więźniów (obozu cygańskiego - przyp. red.) unicestwili w komorach gazowych. Pozostał proch i szczątki kości rozsypane wokół krematoriów. Dopełnił się ich los. Podobnie jak los Żydów więzionych w Birkenau - mówił. "Zdarzały się dramatyczne sytuacje, kiedy baliśmy się wychodzić z domów" Prezes odniósł się także do współczesności. Podkreślał, że sytuacja społeczności romskiej w krajach Unii Europejskiej jest bardzo trudna. Zwrócił uwagę, że Romowie spychani są na margines społeczeństw. - Tkwimy w zaklętym kręgu zapóźnień edukacyjnych i ubóstwa. Nasza młodzież masowo kierowana jest do szkół specjalnych, co zamyka jej możliwości dalszej nauki, jak również zatrudnienia. Spotyka to dziesiątki, a może setki tysięcy dzieci romskich - mówił. Roman Kwiatkowski podkreślił, że oburzenie i niepokój Romów wywołuje stygmatyzacja społeczności, zwłaszcza w mediach. - Jednostkowe przypadki uogólniane są na cały naród. W sytuacjach nagonki ogarnia nas strach. Zdarzały się dramatyczne sytuacje, kiedy baliśmy się wychodzić z domów. Stygmatyzacja tworzy podłoże do aktów terroru, z którymi się spotykamy zwłaszcza w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Z tego miejsca, w tym dniu, apeluję do polityków i społeczeństw obywatelskich o przeciwdziałanie przejawom stygmatyzacji - mówił. "Chcemy godnie żyć" Kwiatkowski zaznaczył, że Romowie nie tracą jednak nadziei. - Chcemy się rozwijać w państwach, których jesteśmy obywatelami (...) od pokoleń. Romowie chcą pracować, (...) godnie żyć. (...) Chcemy, aby nasza młodzież mogła się kształcić i miała perspektywy (...). By mogła przy tym zachować nasze tradycje i współdzielić się naszym dorobkiem kulturalnym - mówił. Zaznaczył zarazem, że wszelkie programy kierowane do Romów muszą być organizowane przy ich udziale. W uroczystościach uczestniczy kilkaset osób, w tym Romowie z Polski i z zagranicy, a także byli więźniowie Auschwitz. Dzień Pamięci o Zagładzie Romów przypada w 68. rocznicę likwidacji w Birkenau tzw. cygańskiego obozu rodzinnego (Zigeunerfamilienlager). Ogółem w Auschwitz Niemcy zgładzili ponad 20 tys. Romów, spośród ok. 23 tys. deportowanych.