Dokładnie 600 lat po zwycięskiej dla Polaków i Litwinów bitwie, na polach grunwaldzkich odbył się Apel Prezydencki - z udziałem głów państw Litwy, Rumunii i Mołdowy oraz Wielkiego Mistrza Zakonu Krzyżackiego Bruno Plattera. - Zwycięstwo ma smak niezwykły, pamięta się ten smak przez wieki, przez całe pokolenia. I tak powinno być - mówił Komorowski. Podkreślił, że historię "można i trzeba na nowo przeżyć, na nowo przemyśleć". Dodał, że przeszłość jest ważna, gdy prowadzi do refleksji "o dniu dzisiejszym, o przyszłości". - Pamięć o zwycięstwie pod Grunwaldem bywała czasami instrumentalizowana w ramach konkretnych zapotrzebowań i projektów politycznych. Warto więc dziś powiedzieć, że każdy z nas, każdy człowiek, każdy naród, każde pokolenie polskie, litewskie, rumuńskie, niemieckie, ma prawo, a nawet obowiązek do własnego rozumienia historii i szukania tego, co jest ważne z myślą o dniu dzisiejszym i z myślą o przyszłości - mówił prezydent elekt. Jak podkreślił, to tutaj starły się dwie koncepcje budowania cywilizacji. - Pierwsza poprzez gospodarcze zaangażowanie, budowanie miast, zamków, ale także poprzez prawo do zabierania ziemi, zabierania duszy, nawracania przy użyciu miecza - mówił Komorowski. Ocenił, że bitwa pod Grunwaldem w 1410 roku stała się cezurą, która zdecydowała o tym, że Europa i jej narody poszły "w stronę uznania różnorodności i prawa do życia wszystkim wedle tego, co im w sercu gra". Dodał, że "właśnie na polach Grunwaldu warto powiedzieć, że każdy naród ma prawo do oceny historii, ale ma obowiązek szukania tego, co może być ważne na przyszłość i co łączy ludzi, a nie dzieli". Według Komorowskiego "tak to już jest z polityką historyczną, że może ona służyć do upokorzenia kogoś, może służyć do uderzenia po głowie maczugą pamięci historycznej, ale i może służyć do szukania tego, co ludzi dziś łączy, co ich wyposaża w większe, piękniejsze marzenia, z myślą o przyszłości". Obecna na uroczystościach rocznicowych prezydent Litwy Dalia Grybauskaite podkreśliła, że Grunwald jako symbol miał zawsze dla Litwy znaczenie szczególne. Jak dodała, w słowie Grunwald "zakodowane są wolnościowe i niepodległościowe nadzieje Litwinów". - Zwycięstwo to przypomina nam, jak wiele można osiągnąć, gdy jesteśmy razem, nie tylko Polacy i Litwini, mam na myśli wszystkich, którzy przed sześciuset laty pomogli nam na drodze do zwycięstwa - mówiła prezydent Litwy. Oceniła, że zwycięstwo pod Grunwaldem było "jednym z najbardziej znaczących w całych naszych dziejach". - Zwycięstwo to zatrzymało ponad stuletnią agresję przeciwko całemu naszemu regionowi - wskazała. - Chciałabym, żeby te obchody inspirowały nas wszystkich, abyśmy dążyli do szczytnych celów ważnych dla naszych państw, naszych narodów i dla całej Europy - powiedziała Grybauskaite, pozdrawiając wszystkich gości zgromadzonych na polach grunwaldzkich. Wielki Mistrz Zakonu Krzyżackiego opat Bruno Platter ocenił, że konfrontacja na miecze i broń ustępuje miejsca dialogowi i transgranicznym spotkaniom. - Grunwald może być przykładem pozytywnego rozliczenia wspólnej przeszłości, pokonania antagonizmów i symbolem woli pojednania, pokoju i porozumienia między narodami - mówił. Bp Platter zaznaczył, że z przyjemnością i optymizmem bierze udział w uroczystościach rocznicowych, ponieważ obecnie, inaczej niż na 500-lecie bitwy, chodzi o wspólną europejską przyszłość, wzajemny szacunek i przyjaźń. Podkreślił też, że po upadku państwa krzyżackiego dziedzictwo Zakonu zostało zawłaszczone przez pruską dynastię Hohenzollernów do walki z polskością, zaś Zakon nie był w stanie się temu przeciwstawić. - Wyrażam radość z faktu, że daje się coraz bardziej zauważyć, iż stary XIX- i XX-wieczny mit grunwaldzki kultywowany i po niemieckiej, i po polskiej stronie, bazujący na wzajemnej niechęci, został w dalekim stopniu zniwelowany, a nawet prawie całkiem zanikł, i polityczne wykorzystanie naszego Zakonu po stronie niemieckiej i polskiej należy już do przeszłości - mówił bp Platter, 65. z kolei Mistrz Zakonu.