Pod koniec kwietnia, nakładem Wydawnictwa M, ukaże się powieść Jana Polkowskiego "Ślady krwi".To niemal sensacyjnie rozwijająca się opowieść o czterech kolejnych pokoleniach rodziny, której koleje poznajemy podczas odzyskiwania i odkłamywania pamięci przez głównego bohatera. Powieść nie została napisana dla prostego pokrzepieniu serc. Ale chociaż odkryta prawda boli jeszcze mocniej, daje w zamian szansę na jednostkowe i wspólnotowe ocalenie. Mimo pesymizmu i wiernego obcowania z polską klęską, autor daleki jest od stereotypowego rozmiłowywania się w martyrologii. Pozostaje ironicznym i niezależnym obserwatorem. W tym leży siła "Śladów krwi". Czytelnicy, którzy poszukują w literaturze poważnej próby zmierzenia się z polskością na serio, a którym styl, piękno języka i ciągłość kultury nie są obojętne, na pewno się nie zawiodą.