Dzisiaj rano w tym samym miejscu przy pomniku ofiar odbył się apel poległych, złożono kwiaty. Na uroczystości przybyły setki osób. Wiele z nich 43 lata temu cudem uniknęło śmierci. Wspominają, jak w kierunku stoczniowców padły strzały. Osoby, które zostały zabite, pracowały ramię w ramię w gdyńskiej stoczni z uczestnikami dzisiejszych obchodów. Byli stoczniowcy podkreślają, że należy wskazać winnych masakry stoczniowców sprzed 43 lat. Druga część uroczystości rozpocznie się o 16:30 w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa przy ulicy Armii Krajowej.W kwietniu sąd uznał, że ówczesny wicepremier Stanisław Kociołek nie jest winny grudniowej masakry w Gdyni. Na kary więzienia w zawieszeniu skazano jedynie dwóch wojskowych: Bolesława F. i Mirosława W. Poległych stoczniowców upamiętnią także szczecinianie. Obchody odbędą się przed południem, przed bramą Stoczni Szczecińskiej. Pod tablicą upamiętniającą poległych w grudniu 1970 przewidziano między innymi przemówienie przewodniczącego zachodniopomorskiej "S" Mieczysława Jurka i prezydenta Szczecina Piotra Krzystka.Wczoraj uczczono pamięć ofiar Grudnia 1970 roku w Gdańsku. Stoczniowcy złożyli kwiaty i znicze przed tablicą upamiętniającą Ofiary Grudnia ‘70. Odbył się także apel poległych. Wczoraj wieniec pod pomnikiem w Gdańsku złożył też były prezydent Lech Wałęsa.