Sikorski powiedział na konferencji prasowej w Bydgoszczy, że "oczywiście lepiej by było, gdyby nas zaproszono" na te uroczystości. Przypomniał, że polscy żołnierze brali udział w wyzwalaniu Francji i jeszcze bardziej Holandii. - Więc mamy nadzieję, że Francja o tym nie zapomina - podkreślił. Jednocześnie przyznał, że Polska też organizuje rocznice w różnych formułach i nie na każde zapraszamy wszystkich aliantów. W weekend politycy szeroko komentowali fakt niezaproszenia Lecha Kaczyńskiego do udziału w obchodach 65. rocznicy desantu w Normandii. Lądowanie w Normandii (D-Day) 6 czerwca 1944 r. - podczas II wojny światowej - miało na celu otwarcie drugiego frontu przeciwko Niemcom w Europie Zachodniej. Trzon sił desantowych stanowiły wojska amerykańskie i brytyjskie. W desancie brała udział dywizja pancerna gen. Maczka, która odegrała ważną rolę w wyzwalaniu Francji, m.in. w bitwie pod Falaise. Do sprawy odniosła się Kancelaria Prezydenta. W oświadczeniu umieszczonym na stronie internetowej napisano m.in. że "strona francuska nie przewidywała udziału w uroczystości głów państw i szefów rządów". W oświadczeniu czytamy, że zgodnie z informacjami przekazanymi przez ambasadora we Francji Tomasza Orłowskiego za pośrednictwem MSZ, "uroczystość 65. rocznicy lądowania wojsk alianckich w Normandii będzie miała charakter narodowy, z udziałem przedstawicieli placówek dyplomatycznych z Paryża"; przewiduje się również udział w obchodach pododdziałów reprezentacyjnych z niektórych państw alianckich oraz kombatantów. Według Kancelarii prezydent otrzymał zaproszenie od władz miasta Falaise i kombatantów do udziału w uroczystościach upamiętniających udział dywizji gen. Maczka w bitwie pod Falaise, która odegrała istotną rolę w wyzwoleniu Francji. Udział w tegorocznych obchodach potwierdzili prezydent USA Barack Obama i delegacja brytyjska, choć nie na szczeblu głowy państwa, którą jest Elżbieta II. Pięć lat wcześniej - z okazji 60. rocznicy lądowania aliantów w Normadii - w uroczystości uczestniczył ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski. Na obchody ówczesny prezydent Francji Jacques Chirac zaprosił przywódców 15 krajów, z prezydentem USA Georgem W. Bushem.