- Jestem wzruszony mogąc spotkać się tutaj dzisiaj z Państwem na wspólnej modlitwie za dusze ofiar zbrodni wołyńskiej, która była zbrodnią o znamionach ludobójstwa - powiedział Komorowski w czwartek, na Skwerze Wołyńskim podczas odsłonięcia Pomnika Ofiar Zbrodni Wołyńskiej. Wiemy, że dramat, tragedia zbrodni, tragedia strasznych czynów dotyczyła i innych nacji - mówił prezydent. - Jestem wdzięczny, że razem mogliśmy modlić się po chrześcijańsku mówiąc i przypominając światu, ale także samym sobie modląc się słowami "I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom". Jest co odpuszczać. Jest o co prosić dobrego pana Boga, aby darował ludziom zbrodnie. Bo ta zbrodnia była jedną z najbardziej bolesnych doświadczeń Polaków w czasie II wojny światowej - dodał prezydent. - Był to straszny czas, był to rejon szczególnie podatny na zbrodnie wzajemne. Dlatego czcząc dzisiaj polskie ofiary pamiętajmy także i o zagładzie Żydów na tych terenach, pamiętajmy także o śmierciach Ukraińców i o śmierciach wszystkich innych mieszkańców tych dawnych południowo-wschodnich terenów kresowych Rzeczpospolitej - powiedział prezydent. Komorowski zaznaczył, że czwartkowe uroczystości odbywają się dokładnie w 70. rocznicę zbrodni wołyńskiej. - Spotykamy się, aby współczującą pamięcią objąć wszystkie ofiary tamtego strasznego czasu - powiedział. Komorowski: Rzetelna wiedza szansą na pojednanie Oparta na prawdzie, rzetelna wiedza, może być szansą na to, by stała się fundamentem polsko-ukraińskiego pojednania - powiedział prezydent Bronisław Komorowski podczas czwartkowych uroczystości w 70. rocznicę zbrodni wołyńskiej. - Dzisiaj pochylamy głowy przed tablicami z nazwami miejscowości, których mieszkańcy zginęli z rąk ukraińskich nacjonalistów już 70 lat temu. Oddajemy hołd wszystkim: kobietom, dzieciom, starcom, łączymy się z ich rodzinami, które przez długi czas w zapomnieniu opłakiwały stratę najbliższych - mówił Bronisław Komorowski. Prezydent podkreślił zasługi Rodzin Kresowych, które konsekwentne upominały się o pamięć i prawdę o śmierci najbliższych. - Dzięki tej determinacji ocaliliście państwo od zapomnienia i przekłamania ważną kartę narodowej historii. Suwerenna i demokratyczna Polska jest wam za to wdzięczna. Dzisiaj, jako obywatele wolnej Rzeczypospolitej, jesteśmy wspólnie odpowiedzialni za to, co uczynimy z tą bolesną prawdą o zbrodni wołyńskiej. Prawda, nawet wtedy gdy jest bolesna, nigdy nie szkodzi. Prawda w pełni zrozumiana i odpowiednio przeżyta może być wielką szansą na to, by rzetelna wiedza o tamtym dramacie stała się fundamentem polsko-ukraińskiego pojednania - podkreślił. "Polacy i Ukraińcy muszą razem udźwignąć ciężar pamięci" - Partnerstwo i wspólnota, zamiast narodowych waśni, to droga, którą od dziesięcioleci podąża cała Europa, podążamy my Polacy i chcą podążać także Ukraińcy. Jest w tej wspólnocie miejsce i dla Polski i dla Ukrainy. Razem chcemy i razem powinniśmy uczynić wszystko, aby stało się to faktem - powiedział prezydent. Podkreślił, że Polacy i Ukraińcy muszą razem udźwignąć "ogromny ciężar bólu pamięci o strasznych czasach, o podłych czasach, o czasach, które jednak minęły". - Musimy udźwignąć ten ciężar pamięci my Polacy. W sposób szczególny i trudny dla nich muszą udźwignąć Ukraińcy, obywatele wolnej, niepodległej Ukrainy dzisiaj - zaznaczył Komorowski. Następnie prezydent wraz z sekretarzem Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzejem Kunertem i Stefanem Mizerą, który przeżył zbrodnię wołyńską (jako sześciomiesięczne niemowlę, ocalał pod ciałem zamordowanej matki) odsłonili pomnik ofiar zbrodni UPA. FORUM: Wołyń – znamiona ludobójstwa czy ludobójstwo ze szczególnym okrucieństwem?