"Chciałbym abyśmy co roku, 17 marca, obchodzili narodowy dzień pamięci Polaków ratujących Żydów w czasie II wojny światowej. To wymaga przyjęcia przez polski parlament - Sejm i Senat - dlatego zdecydowałem się przygotować projekt ustawy w tej sprawie, który w najbliższym czasie, w najbliższych godzinach trafi do Sejmu i mam nadzieję, że zostanie tam bez zbędnej zwłoki przyjęty" - zapowiedział Duda. Jak dodał, o wydarzeniach, które miały miejsce podczas II wojny światowej, należy mówić "wyraźnie - kto był zbrodniarzem, a kto był bohaterem; kto wykazał się miłosierdziem, a kto był draniem zasługującym na potępienie" - powiedział Duda. Prezydent przypomniał, że blisko 10 lat temu ówczesny prezydent Lech Kaczyński - jako pierwszy polski prezydent - odznaczył 53 Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, "podkreślając tak mocno rolę, jaką tysiące Polaków odegrały w tamtym dziele braterstwa, ratowania czegoś, co ja nazywam Rzeczpospolitą przyjaciół; Polski, która istniała przed II wojną światową, w której obok siebie mieszkały różne narodowości, ale przede wszystkim mieszkali między sobą Polacy i Żydzi (...) Cieszę się, że mogę kontynuować dzieło rozpoczęte przez Lecha Kaczyńskiego" - podkreślił prezydent. "Wspominamy dziś 75. rocznicę powstania Rady Pomocy Żydom +Żegota+ - pierwszej i jedynej instytucjonalnej, państwowej formy pomocy Żydom w okresie II wojny światowej" - powiedział Duda przypominając postaci Zofii Kossak-Szczuckiej i Wandy Krahelskiej, które "były inicjatorami powstania tej niezwykle ważnej instytucji, a właściwie niezwykle ważnego dzieła - miłosierdzia, pomocy, braterstwa i bohaterstwa". "To one, będąc świadkami zagłady, jakiej podlegała społeczność żydowska mieszkająca w Rzeczypospolitej (...) zdecydowały się 27 września 1942 r. na utworzenie Tymczasowego Komitetu Pomocy Żydom, który później stał się 4 grudnia tego samego roku Radą Pomocy Żydom +Żegota+. To one wyszły z tą ideą i ją zrealizowały. Dwa wielkie nazwiska polskiej historii, dwa wielkie nazwiska w relacjach Polsko-Żydowskich" - mówił Andrzej Duda. Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk określił Polaków, którzy podczas II wojny światowej ratowali Żydów jako "współczesnych polskich świętych". "Budujemy dzisiaj wspólnotę pamięci i wdzięczności. Pamięci o tych, którzy nie wahali się oddać wszystko, aby współbracia ocaleli; którzy ponieśli za to najwyższą cenę; którzy zostali zamordowani tak jak wspomniana przez pana prezydenta rodzina Ulmów. Budujemy też wspólnotę wdzięczności, zarówno wobec tych, którzy zginęli, jak i w stosunku do tych, którzy są wśród nas" - powiedział. Podczas uroczystości "za bohaterską postawę i niezwykłą odwagę wykazaną w ratowaniu życia Żydom podczas II wojny światowej, za wybitne zasługi w obronie godności, człowieczeństwa i praw ludzkich" Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski odznaczeni zostali: Zofia Barutowicz-Worwa, Zofia Bublik, Alicja Drzał, Janina Kisiel-Dmetrecka, Zofia Krzyżanowska, Lucjanna Kuźnicka, Marianna Kwiatkowska, Stanisław Leszczyński, Wiktor Rogoziński, Zofia Sienieńska, Helena Szarek, Kazimiera Trębacz; pośmiertnie: Tadeusz Karczmarczyk oraz Wincentyna i Stanisław Wolscy. 4 grudnia 1942 r. utworzona została w Warszawie Rada Pomocy Żydom ("Żegota"). Działając w skrajnie trudnych warunkach - od jesieni 1941 r. za pomoc ukrywającym się Żydom groziła kara śmierci - udzieliła wsparcia materialnego około 4 tys. osobom, ponadto zdobywała dokumenty (ok. 50 tys.), szukała mieszkań i kryjówek dla uciekinierów z gett; w miarę możliwości starała się również zapewnić im opiekę medyczną. Dzięki wysiłkom Ireny Sendlerowej i jej referatu opieką udało się objąć 2,5 tys. żydowskich dzieci wyprowadzonych z warszawskiego getta. Działająca do początku 1945 r. Rada Pomocy Żydom była jedyną w okupowanej przez Niemców Europie instytucją państwową ratującą Żydów od zagłady. Została uhonorowana medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata przyznawanym przez Instytut Pamięci Yad Vashem w Jerozolimie. autor: Agata Szwedowicz, Marek Sławiński