Na razie gotowe jest tylko "Powstanie 44. Sierpniowe niebo" debiutanta Ireneusza Dobrowolskiego, pierwszy od czasu "Kanału" Wajdy (1956) kinowy film o tym wojennym epizodzie. Oprócz Machulskiego na odpalenie swoich projektów wciąż czekają filmy Dariusza Gajewskiego ("Warszawa"), "Hardkor 44" Tomasza Bagińskiego i Jana Komasy ("Oda do radości"). Trzy lata temu Państwowy Instytut Sztuki Filmowej ogłosił konkurs na scenariusz o powstaniu. Z imponującej liczby 62 tekstów wybrano dwa najlepsze. Filmy według nich realizować mają Machulski I Gajewski. Potrzebują jednak pieniędzy - odpowiednio 70 i 30 mln zł. Zebranie takich kwot okazało się niemożliwe. Więcej na ten temat - w dzisiejszym wydaniu "Dziennika".