90 proc. filmu jest kręcone na Litwie. - W Polsce filmowaliśmy tylko cztery dni m.in. scenę na plaży w Gdańsku, gdyż jest ona rozpoznawana przez każdego Polaka, resztę - na wybrzeżu litewskim i na poligonie pod Wilnem - powiedział litewski współproducent filmu Robertas Urbonas. Poligon pod Wilnem w Wismalukach wybrano ze względu na pozostałe tam jeszcze po wojsku radzieckim budynki: koszary, stołówkę, co przypomina bazę wojskową. Niektóre budynki, na przykład wartownia nr 1 i wartownia nr 2 zostały wybudowane specjalnie na potrzeby filmu. O miejscu filmowania zadecydowały też względy ekonomiczne. "Litwini jeżdżą na zakupy do Polski, bo tam taniej, ale filmy robi się taniej na Litwie" - mówi Urbonas. Z ponad 100 osób zaangażowanych na planie, 60 - to Litwini. Są to nie tylko statyści, ale też aktorzy wykorzystywani w epizodach i w większych rolach. Porucznika Stefana Grodeckiego gra litewski aktor młodego pokolenia Audrius Brużas. - Na planie uczy się wymowy polskiej. Nie jest to takie trudne dla osoby mającej dobry słuch muzyczny - mówi producent, dodając, że "ekipa na co dzień głównie porozumiewa się po polsku, czasami po angielsku". Premiera filmu "Tajemnice Westerplatte", który jest koprodukcją polsko-litewską, planowana jest w Polsce na 1 września przyszłego roku. Film będzie miał też swoją premierę na Litwie, gdzie zostanie zaprezentowany po polsku. W ocenie Robertasa Urbonasa, film "Tajemnica Westerplatte" nie zrobi furory na Litwie, ale pewne zainteresowanie wywoła, chociażby ze względu na to, że jest robiony na Litwie i jest tam zaangażowana spora grupa Litwinów. Film spełni też pewną rolę edukacyjną, gdyż wiedza o tym, gdzie się rozpoczęła II wojna światowa, nie jest powszechna. Prace nad filmem "Tajemnica Westerplatte" na poligonie pod Wilnem potrwają do końca listopada. Potem plan i dekoracje filmowe zostaną udostępnione dla zwiedzających. Producent Robertas Urbonas zdradza, że obecnie trwają też negocjacje z jedną z telewizji polskich w sprawie kręcenia w tym miejscu serialu. Scenariusz filmu, w którym bohaterska obrona Westerplatte ma być tłem dla ukazania relacji między dowódcą polskiej placówki majorem Henrykiem Sucharskim i jego zastępcą kapitanem Franciszkiem Dąbrowskim, wywołał w Polsce wiele kontrowersji. Ukazuje bowiem degenerację żołnierzy i konflikty pomiędzy oficerami. Przeciwnicy filmu i dotowania go z pieniędzy państwowych uważają, że zakłamuje on historię Polski i szarga pamięć o bohaterach. Paweł Chochlew zapewnił, że "Tajemnica Westerplatte" to film patriotyczny i że będzie opowiadał o męstwie żołnierzy, "o tym, że oni nie chcą się poddawać". - Nieprawdą jest na przykład, że Dąbrowski chodzi (w scenariuszu - red.) cały czas po Westerplatte z butelką wódki w kieszeni. To kompletna bzdura - dodał Chochlew. W filmie, który jest debiutem reżyserskim Chochlewa, główne role grają Bogusław Linda i Robert Żołędziewski, a ponadto wystąpią: Piotr Adamczyk, Jan Englert, Andrzej Grabowski i in. Autorem muzyki jest Jan A.P. Kaczmarek, a scenografii - Allan Starski.