W przyjętej późnym popołudniem rezolucji Rada Najwyższa Ukrainy zaapelowała o pojednanie między dwoma narodami na zasadzie wzajemnego, chrześcijańskiego przebaczenia oraz o rzetelne zbadanie wydarzeń, do których doszło na Wołyniu w latach drugiej wojny światowej. Wbrew oczekiwaniom ukraińscy deputowani nie zajęli się projektami rezolucji, w których, w odpowiedzi adresowanej polskim senatorom i posłom, proponowano m.in. upamiętnienie "ofiar ludobójstwa dokonanego przez państwo polskie na Ukraińcach w latach 1919-1951". W głosowaniu rezolucję poparło 247 spośród 335 zarejestrowanych na sali posiedzeń deputowanych w liczącym 450-osób parlamencie. Parlament w Kijowie oświadczył m.in., że z "żalem, rozczarowaniem i głębokim zaniepokojeniem" przyjął decyzje Senatu i Sejmu w sprawie wydarzeń na Wołyniu. "Parlament Ukrainy uważa, że ustanowiony przez Sejm RP Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP (...) jest przejawem upolitycznienia tragicznych stronic ukraińsko-polskiej historii" - czytamy w uchwale. Rada Najwyższa zwróciła uwagę, że Ukrainę i Polskę "jednoczą zarówno szlachetne przykłady wspólnej walki o wolność, jak i krwawe konflikty". Oświadczyła, że wszystkie ofiary tych konfliktów powinny być traktowane z należytym szacunkiem. "Decyzja Sejmu podważa dyplomatyczny dorobek" Ukraińscy parlamentarzyści przypomnieli wspólne oceny wydarzeń lat wojennych, zawarte m.in. w oświadczeniach prezydentów Ukrainy i Polski w 1997, 2003, 2007 i 2016 roku, oświadczeniu parlamentów dwóch krajów w 2003 roku oraz w oświadczeniach przedstawicieli ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego i Kościoła rzymskokatolickiego. Rada Najwyższa podkreśliła, że debata nad uchwałą w sprawie zbrodni wołyńskiej toczyła się w Polsce w warunkach "histerii antyukraińskiej", akcji niszczenia ukraińskich pomników na terytorium Polski, na tle ataków na uczestników uroczystości religijnych i zakazów przeprowadzania ukraińskich imprez kulturalnych, którym towarzyszyła "szowinistyczna retoryka". Ukraińscy deputowani napisali, że uchwała Sejmu została przyjęta w czasie, gdy na wschodzie ich kraju trwa wojna z Federacją Rosyjską. Oświadczyli także, że decyzja Sejmu podważa dyplomatyczny dorobek dwóch krajów na rzecz porozumienia, wzajemnego przebaczenia i upamiętnienia niewinnych ofiar konfliktu, wśród których są Ukraińcy i Polacy. "Rada Najwyższa Ukrainy potępia jednostronne działania Senatu i Sejmu RP, wymierzone w pozytywne rezultaty współpracy, osiągnięte w trakcie trwającego przez ostatnie dziesięciolecia ukraińsko-polskiego konstruktywnego dialogu" - głosi rezolucja. Deputowani ocenili, że takie działania godzą w konsolidację społeczeństw dwóch państw, narażają je na konflikty i sprzyjają radykalizacji nastrojów po obu stronach granicy. "Jedyną drogą do pojednania wspólne poznawanie faktów" "Rada Najwyższa Ukrainy oświadcza, że jedyną drogą do pojednania między ukraińskim i polskim narodem jest wspólne poznawanie faktów i uwarunkowań historycznych, ustalenie personalnej odpowiedzialności za zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne oraz chrześcijańskie przebaczenie" - głosi uchwała ukraińskiego parlamentu. Zaapelował on o profesjonalny dialog historyków, który pomoże w ustaleniu faktów z wydarzeń wołyńskich, opartych na "wiarygodnych materiałach archiwalnych", a zarazem pozostawi "każdej ze stron" konfliktu pole do ich interpretacji. Zwrócił się także do polityków dwóch państw z prośbą, by powstrzymali się przed "instrumentalizacją historii", wykorzystywaną dla osiągnięcia krótkotrwałych korzyści. Rada Najwyższa "nawołuje obecne i przyszłe pokolenia Ukraińców i Polaków do kontynuacji partnerstwa strategicznego i niepoddawanie się dokonywanym przez niektóre siły polityczne próbom manipulowania delikatnymi stronicami przeszłości wbrew interesom ukraińskiego i polskiego narodu" - zaznaczono w rezolucji.