"Warszyc" dowodził zgrupowaniem o nazwie Konspiracyjne Wojsko Polskie liczącym blisko 6 tys. ludzi. Po wojnie pozostał w podziemiu i podjął walkę z podporządkowaniem Polski Sowietom. Odrzucając wniosek o awans dla Sojczyńskiego MON wskazywał, że kapitan nie zasługuje na wyróżnienie, bo w czasie śmierci nie był na służbie. Ostatecznie jednak, dzięki poparciu parlamentarzystów, MON zmienił stanowisko. Minister Bogdan Klich deklaruje, ze wkrótce wystąpi do prezydenta z wnioskiem o pośmiertny awans dla "Warszyca".