- Grób ofiar pogromu uległ wskutek upływu czasu naturalnemu zniszczeniu. Nowy, nagrobny pomnik z granitu, na którym znajdzie się symboliczna gwiazda Dawida, napis "Erec Israel" (Ziemia Izraela) i nazwiska pomordowanych, zaprojektował artysta plastyk Marek Cecuła, autor m.in. kieleckiej Menory - monumentu poświęconego zagładzie miejscowego getta - powiedział Bogdan Białek. Prace renowacyjne i porządkowe zostaną przeprowadzone przez osadzonych w kieleckim areszcie śledczym, w ramach programu "Tikkun - naprawa", czyli polsko-izraelskiej akcji Służby Więziennej w zakresie zachowania wybranych elementów dziedzictwa żydowskiego w Polsce. W Kielcach zostało zawarte w tej sprawie porozumienie pomiędzy dyrekcją aresztu a Stowarzyszeniem im. Jana Karskiego. Budowa pomnika ma być sfinansowana w całości przez ziomkostwo kieleckie w Izraelu oraz z datków innych osób prywatnych. Prace powinny zostać zakończone w czerwcu przyszłego roku - dodał Białek. Społeczny Komitet Restauracji Grobu Ofiar Pogromu Kieleckiego tworzą: naczelny rabin Polski Michael Schudrich, prezydent Kielc Wojciech Lubawski, prezes Związku Kielczan w Izraelu Yaacov Kotlicki, prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego w Kielcach Bogdan Białek, artysta plastyk prof. Marek Cecuła i przedsiębiorca Aleksander Bernstein. Zgodnie z ustaleniami IPN, 4 lipca 1946 r. w czasie pogromu kieleckiego zginęło 37 osób narodowości żydowskiej (35 zostało rannych) i troje Polaków. Tego dnia w Kielcach i okolicach miały miejsce również inne zajścia, w których pokrzywdzonymi stali się obywatele narodowości żydowskiej. Na tle rabunkowym zamordowano mieszkankę Kielc pochodzenia żydowskiego Reginę Fisz i jej kilkutygodniowe dziecko. Krwawe wydarzenia 4 lipca 1946 roku sprowokowała plotka o uwięzieniu przez Żydów chrześcijańskiego chłopca i rzekomym dokonaniu na nim rytualnego mordu. Dziewięć z dwunastu osób oskarżonych o masakrowanie Żydów skazano na śmierć w pospiesznym, pokazowym procesie i stracono.