Jak poinformowała PAP w poniedziałek Agnieszka Mucha z Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej, wycieczki są swoistymi terenowymi lekcjami edukacji regionalnej. Biorą w nich udział głównie uczniowie gimnazjów i liceów, do których mogą przyłączać się - w miarę wolnych miejsc - zainteresowani mieszkańcy regionu. Tego dnia odbyła się pierwsza z rozciągniętego na kilka najbliższych tygodni cyklu autokarowych wycieczek śladami przedwojennej granicy, która przebiegała między polskimi Piekarami Śląskimi i niemieckim Bytomiem oraz między polską Rudą Śląską, a niemieckim Zabrzem. Międzywojenny przebieg granicy polsko-niemieckiej na Górnym Śląsku został ustalony - po okresie powstań i plebiscytu - w 1921 r. Jedna z największych ówczesnych aglomeracji Europy musiała wtedy zacząć funkcjonować w ramach dwóch państw, a granica została przeciągnięta dosłownie między domami, podwórkami i zakładami przemysłowymi. Poniedziałkowa wyprawa odwiedziła zabrzańską dzielnicę Makoszowy, gdzie granicę wyznaczała brama przy obecnej kopalni Makoszowy-Sośnica, a także jedno z rudzkich podwórek, gdzie jeden z kamieni granicznych znajdował się przy domowym ogródku. W Makoszowach autokar powitał aktor odgrywający celnika, który zademonstrował ówczesną procedurę związaną z przekraczaniem granicy. Przewodnik Dawid Smolorz podczas podróży opowiadał o historii tego regionu oraz okolicznościach i skutkach jego podziału, posiłkując się opowieściami i anegdotami zebranymi wśród dawnych mieszkańców pogranicza, m.in. o rzece Czarniawce w zabrzańskiej dzielnicy Poremba, gdzie znajdowało się jedno z ówczesnych centrów przemytu. Według organizatorów, scenariusze kolejnych wypraw będą modyfikowane, np. w listopadzie będzie można obejrzeć ślady dawnej granicy między Chorzowem a Bytomiem. Z kolei w połowie listopada trasę wycieczki mają wyznaczyć najciekawsze obiekty architektury Górnego Śląska z dwudziestolecia międzywojennego Jak przypominają historycy Domu, jako że Katowice czy Chorzów należały w latach międzywojennych do Rzeczypospolitej, a pobliskie Bytom, Zabrze i Gliwice pozostały w granicach Rzeszy Niemieckiej, na stosunkowo niewielkim obszarze powstały dwie różne przestrzenie architektoniczne. O ile w polskim woj. śląskim realizowano z rozmachem ambitne projekty modernistyczne czerpiące z architektury francuskiej lub akcentujące treści narodowe, nie mniej ambitne budowle - inspirowane Bauhausem lub nawiązujące do gotyku - powstawały w zarządzanej z Opola niemieckiej Provinz Oberschlesien. Koncepcja wycieczek śladami historii regionu zrodziła się po obchodzonej w 2007 r. 85. rocznicy wytyczenia granicy polsko-niemieckiej na Górnym Śląsku. Z tej okazji w Domu Współpracy Polsko Niemieckiej powstały wystawa "Na granicy. Rzecz o czasach, ludziach i miejscach", przedstawiająca codzienne życie ludzi z polsko-niemieckiego pogranicza oraz publikacja o tym samym tytule. W tym czasie powstał też film dokumentalny "Górny Śląsk. Podróż granicą" będący zapisem podróży repliką Mercedesa-Benza 540K z 1939 r. po dawnej granicy. Uczestnicy tego przejazdu oglądają dawne domy celne czy zachowane słupki graniczne i spotykają świadków czasu podziału Górnego Śląska. Organizatorzy z Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej nie wiedzą jeszcze jak długo projekt będzie kontynuowany, wskazują jednak, że już teraz odzew jest bardzo duży. Szczegóły dotyczące konkretnych terminów i planów wycieczek mają być zamieszczane na stronie internetowej haus.pl.