W opinii prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Łukasza Kamińskiego były to przełomowe uroczystości. Prezes Instytutu zwrócił miedzy innymi uwagę na wspólny list Kościołów: Rzymsko-Katolickiego i Greko-Katolickiego Polski i Ukrainy. Zdaniem doktora Kamińskiego w przyszłości ten apel o wzajemne wybaczenie i pojednanie, może być równie ważny jak list polskich biskupów do biskupów niemieckich z 1965 roku.Prezes Instytutu podkreśla, że obchody upamiętniające ofiary zbrodni wołyńskiej były niezwykle potrzebne. Jak tłumaczy, pamięć o zbrodni wołyńskiej była "nieco marginalizowana dlatego dobrze, że w tym roku ta trudna prawda na głos wypowiedziana". Prezes Kamiński dodaje, że niezwykle ważnym wydarzeniem mijającego roku było odnalezienie i identyfikacja ofiar komunistów, pogrzebanych w bezimiennej mogile na warszawskich Powązkach. Dzięki wysiłkom ekspertów udało się ustalić tożsamość 16 osób. Ma to też znaczenie symboliczne, ponieważ po latach ci ludzie, którzy mieli zniknąć na zawsze z pamięci są przywracani naszej historii. Prezes IPN wyjaśnia, że eksperci będą w przyszłym roku chcieli zakończyć proces poszukiwań szczątków na kwaterze "Ł". Prace będą prowadzone pod grobami, które zostały zbudowane na mogile pomordowanych przez komunistycznych oprawców. Ponadto, w przyszłym roku nadal będą trwały prace mające na celu identyfikację odnalezionych osób. Na terenie kwatery na tzw. Łączce w latach 1948-1956 pochowano kilkaset osób zamordowanych przez UB. Wśród poszukiwanych są bohaterowie Polskiego Państwa Podziemnego, powstańcy warszawscy i żołnierze powojennego podziemia niepodległościowego.