Archeolodzy znaleźli między innymi resztki pochodzących z IV wieku kafli podłogowych - powiedział kierownik wykopalisk Sven Schuette. Dokładne datowanie było możliwe dzięki rodzajowi ceramiki, charakterystycznej posadzce kamiennej oraz oznaczonym cegłom. Do naszych czasów przetrwało niewiele - zastrzegł Schuette. Jak wyjaśnił, mury i wyposażenie rzymskich budowli były wykorzystywane w późniejszych epokach do innych celów. - Co nie trafiło do pieca, znalazło zastosowanie jako element dekoracyjny w kościołach - wyjaśnił. Z licznych posągów, które zapewne zdobiły koloński pałac, pozostało jedynie ucho cesarza. Archeolodzy odsłonili dotychczas około czterech metrów kwadratowych powierzchni. Fundamenty reprezentacyjnej fasady budynku są jednak dobrze widoczne. Prace archeologiczne na placu ratuszowym w bezpośrednim sąsiedztwie centrum Kolonii trwają od dawna. W minionych latach odkryto średniowieczną dzielnicę żydowską. W przyszłości powstać ma w tym miejscu podziemne muzeum. Na terenie dzisiejszej Kolonii już w I w. p.n.e. istniała rzymska osada legionowa Oppidum Ubiorum. W roku 50 po Chrystusie osada, w której urodziła się żona cesarza Klaudiusza, Agrypina, otrzymała prawa miejskie i nową nazwę - Colonia Claudia Ara Agrippinensium.