Romowie stanowili pod względem liczebności trzecią grupę deportowanych do KL Auschwitz, po Żydach i Polakach. Transporty przyjechały do obozu z czternastu państw. Pierwsi Romowie trafili tam 9 lipca 1941 roku. Jednostka niemieckiej policji kryminalnej w Katowicach skierowała do obozu dziewięciu więźniów, wśród których znajdowało się dwóch polskich Romów. W grudniu 1942 roku Niemcy wydali zarządzenia nakazujące osadzenie Romów w obozach koncentracyjnych. Wybrano w tym celu Auschwitz. Romowie byli deportowani całymi rodzinami do obozu Auschwitz II - Birkenau. Pierwszy transport dotarł 26 lutego 1943 roku. Wówczas Familienzigeunerlager był jeszcze w budowie. Po jej zakończeniu znajdywały się tam 32 baraki mieszkalne i 6 sanitarnych. Między 26 lutego 1943 roku a 21 lipca 1944 w obozie cygańskim osadzono łącznie 20 tysięcy 967 dzieci, kobiet i mężczyzn. Liczba ta nie zawiera około 1700 Romów z Białegostoku, których nie objęto ewidencją. Jako podejrzanych o tyfus plamisty natychmiast skierowano do komór gazowych i zgładzono tuż po przywiezieniu do obozu. Większość spośród niespełna 21 tysięcy więźniów Zigeunerlager zmarła wskutek chorób. Szczególnie cierpiały dzieci, deportowane lub urodzone w obozie. Wśród nich szerzyły się choroby - rak wodny, szkarlatyna, odra i dyfteryt. Na dzieciach zbrodnicze eksperymenty medyczne przeprowadzał obozowy lekarz Josef Mengele. Wszystkie zmarły lub zostały zgładzone. Hitlerowcy zamierzali ostatecznie zgładzić Romów już w maju 1944 roku. 15 maja 1944 roku Cyganów ostrzegł kierownik obozu cygańskiego Unterscharfuehrer SS Georg Bonigut. Nakazał, by nie opuszczali baraków. 16 maja wieczorem obóz otoczyło około 50-60 SS-manów. Próbowali wygonić więźniów z baraków. Nikt nie wyszedł. Niemcy zrezygnowali z obawy przed stratami. Wśród więźniów znajdowała się znaczna liczba byłych żołnierzy Wehrmachtu. Obawiali się również, że iskra oporu mogłaby się przedostać na inne rejony obozu. 23 maja 1944 roku z Birkenau przeniesiono do Auschwitz ponad 1,5 tysiąca Cyganów. Zostali później wywiezieni do obozu w Buchenwaldzie. Dwa dni później do obozu we Flossenburgu wysłano 82 Cyganów, a do Ravensbrueck 144 Cyganki. W obozie familijnym pozostało niespełna 3 tysiące osób. Zagłada Romów w Birkenau dokonała się w nocy z 2 na 3 sierpnia 1944 roku. Na rozkaz Reichsfuehrera SS Heinricha Himmlera obóz cygański został zlikwidowany. Wieczorem 2 sierpnia ogłoszono zakaz opuszczania bloków i mimo oporu stawianego przez więźniów, załadowano na ciężarówki 2897 dzieci, kobiet i mężczyzn, zawieziono do komory gazowej numer V i zgładzono. Ich ciała spłonęły w dołach obok krematorium. Według współczesnych szacunków w wyniku prześladowań i terroru w latach panowania III Rzeszy śmierć poniosła około połowa populacji Romów, zamieszkującej obszary okupowane przez Niemców. Romowie pamiętają o pomordowanych członkach swych rodzin. 2 sierpnia 1997 roku dwaj ocaleni Romowie - Herbert Adler (nr Z 2784) i Adolf Labinger (nr Z 41121) odsłonili odrestaurowane pamiątkowe tablice na pozostałościach po jednym z baraków Familienzigeunerlager. W 2001 roku w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau otwarta została stała ekspozycja upamiętniająca martyrologię Romów.