Elżbieta II została koronowana w opactwie westminsterskim 2 czerwca 1953 r. 85-letnia monarchini, która obecnie przebywa w prywatnej posiadłości Sandringham we wschodniej Anglii na zimowych wakacjach, uczestniczyła w niedzielę w nabożeństwie w miejscowym kościele, a następnie odwiedziła szkołę, gdzie dzieci wręczyły jej kwiaty. Rocznicę śmierci ojca Elżbieta II zwykle spędza sama. Tym razem jednak odwiedzi ratusz w King's Lynn i zapozna się z przechowywanymi tam historycznymi pamiątkami. Następnie w szkole w Dersingham obejrzy przedstawienie przygotowane dla niej przez dzieci. W brytyjskim systemie monarchii konstytucyjnej głowa państwa nie sprawuje realnej władzy, choć ma sposoby wywierania wpływu. Jest tytularnym zwierzchnikiem państwowego Kościoła anglikańskiego, każdorazowo otwiera sesje parlamentu, powierza utworzenie rządu liderowi zwycięskiej partii w wyborach, przyjmuje dymisję premiera, jest głową Wspólnoty Narodów (Commonwealth), patronuje wielu organizacjom charytatywnym i przyznaje odznaczenia. Ważną rolę w jej życiu odgrywają zagraniczne podróże, w których występuje w roli superambasadora. Jej niedawną wizytę w Republice Irlandii - pierwszą w randze panującego brytyjskiego monarchy w tym kraju od czasów Jerzego V - zgodnie uznano za historyczną. Elżbieta II jest drugim najdłużej w historii panującym monarchą. Ustępuje tylko Wiktorii (1837-1901). Rekord ten będzie mogła pobić dopiero we wrześniu 2015 r. W okresie, gdy zasiadała na tronie, rządy sprawowało 12 premierów - począwszy od Winstona Churchilla po obecnego Davida Camerona. Były konserwatywny premier John Major (1990-97) powiedział BBC, że najbardziej sobie cenił to, że w czasie cotygodniowych spotkań z monarchinią, która przyjmowała go jako głowa państwa, mógł rozmawiać szczerze i swobodnie, mając zupełną pewność, że nic z rozmowy nie wyłowi jakieś niepożądane ucho. Zauważył przy tym, że w okresie tak długiego panowania, Elżbieta II niejedno widziała i mało jest spraw, których nie rozumie. Dlatego trudno ją czymkolwiek zaskoczyć. Podobną opinię ma o niej jej wnuk książę William: "Nie ma pytania, którego nie można by jej zadać, ani kwestii, o której by nie słyszała i nie miała o niej dobrego wyobrażenia" - zaznaczył. Komentator BBC Andrew Marr w nowo opublikowanej książce "The Diamond Queeen" pisze, że Elżbieta II "nie ma możliwości, żeby być sobą": "W kontaktach z zagranicznymi przywódcami mówi na tematy błahe i niekontrowersyjne, dbając, by ich niechcący nie urazić. Jeśli rozmowa schodzi na tematy polityczne, to odsyła do ministra spraw zagranicznych. Jeśli zaś zahacza o tematy kontrowersyjne, to posługuje się różnymi odmianami monarszego milczenia, by kontrowersje zgasić" - wyjaśnia. "Nie oznacza to bynajmniej, że jest postacią bezbarwną. Jej funkcja wymaga od niej krycia się z jej rzeczywistymi opiniami o ludziach. Podczas gdy aktorom, artystom i celebrytom płaci się za to, by wyolbrzymiali swoje ego, od Elżbiety II wymaga się, by je pomniejszała" - dodał. O Elżbiecie II wiadomo m. in., że gustuje w herbacie marki Earl Grey, czytuje gazetę "The Racing Post" piszącą na tematy wyścigów konnych i hodowli koni. Nie lubi, gdy osoby w jej towarzystwie zbyt wolno jedzą, ględzą i spóźniają się. Niedzielna prasa ujawniła, co ma w nieodłącznej torebce noszonej na lewym ramieniu: szminkę, lusterko, cukierki miętowe, równiutko złożony na cztery części nowiutki banknot o nominale pięciu lub dziesięciu funtów z przeznaczeniem na kościelną tacę, rodzinne zdjęcia, amulety na szczęście będące podarunkiem od rodziny, oraz haczyk na przyssawce do drewna, na którym ma zwyczaj wieszać torebkę pod stołem.