ŚWIAT | Sobota, 1 lipca 2017 (11:47)
Podczas próby wylądowania na lotnisku John Wayne, niedaleko miasta Santa Ana w Kalifornii rozbiła się awionetka. Dwu-silnikowa maszyna uderzyła w autostradę i po chwili stanęła w płomieniach. Kilka sekund po starcie, pilot nadał sygnał Mayday, oznajmiając wieży kontrolnej, że stracił silnik i spróbuje wrócić na lotnisko. Następnie samolot zaczepił o dach jednego z samochodów i spadł na drogę. Pasażerowie awionetki, kobieta i mężczyzna doznali poważnych obrażeń. Na miejsce przybyła straż pożarna i policja. Nikt na ziemi nie ucierpiał.
1 / 8
Policja i straż pożarna pracują na miejscu katastrofy, gdzie awionetka uderzyła w autostradę.
Źródło: Agencja FORUM