ŚWIAT | Czwartek, 11 sierpnia 2011 (06:36)
Oto nowe wcielenie Putina - nurek-archeolog. Premier Rosji nurkował w Morzu Czarnym na południowym wybrzeżu Rosji. Choć robił to dopiero trzeci raz i zszedł na głębokość zaledwie 2 metrów, wyłowił z wody dwie greckie amfory z VI wieku. "Wyczyn Putina" miał miejsce na Półwyspie Tamańskim, gdzie w 7 wieku p.n.e. Grecy z Azji Mniejszej założyli miasto Fanagoria. Była to największa grecka kolonia na terenie dzisiejszej Rosji. W mieście wybijano monety. Fanagoria, wchodząca w skład Królestwa Bosporańskiego, przestała istnieć w X w. Obecnie jedna trzecia miasta znajduje się pod wodą. Od XIX w. na miejscu prowadzone są wykopaliska archeologiczne, a odnaleziona biżuteria, posągi i inne dzieła sztuki wzbogacają kolekcję Państwowego Muzeum Ermitażu w Petersburgu. Putin wyjaśnił, że zdwiedzając ekspedycję archeologiczną "Rosyjska Atlantyda", która prowadzi wykopaliska w byłej greckiej kolonii, chciał przyczynić się do promocji krajowej turystyki i "edukacji patriotycznej".
1 / 11
Źródło: AFP