Co miesiąc z potoku słów naszych rodzimych polityków wyławialiśmy kilka perełek. Następnie poddawaliśmy je waszej ocenie, a wy - drodzy internauci - za pomocą ankiet wybieraliście najbardziej dziką wypowiedź miesiąca. Przyszła pora na rozstrzygnięcie plebiscytu, czyli wybór crème de la crème, absolutnie najlepszej, najbardziej dzikiej politycznej wypowiedzi 2014 roku. Przy waszej pomocy wytypujemy trzy czołowe cytaty, a polityków - autorów tychże słów - nagrodzimy statuetkami. Wśród naszych czytelników, którzy wezmą udział w głosowaniu na najbardziej dziką wypowiedź polityka 2014 roku rozlosujemy atrakcyjne nagrody. Przejdźmy do rzeczy. Oto kandydaci. Najpierw zapraszamy na przegląd wybranych przez was najbardziej dzikich wypowiedzi każdego miesiąca, a następnie w ankiecie konkursowej prosimy o wybranie zwycięzcy naszej zabawy. Głosowanie potrwa tydzień, do środy 11 lutego włącznie. Kto wygra plebiscyt na najbardziej dziką wypowiedź 2014 roku? Wszystko zależy od was! "Sorry, taki mamy klimat" - Elżbieta Bieńkowska w styczniu nie miała sobie równych. "Ja nie znam sprawy, nie męczcie mnie" - rzekł w lutym były już premier Donald Tusk. "Podobieństwo między Zgredkiem z Harry'ego Pottera, a Putinem jest zaskakujące. Jak zobaczyłem Zgredka w filmie to wypisz wymaluj Władimir Władimirowicz Putin" - Ryszard Czarnecki mówił w marcu, jak jest. "Anodina atakowała honor polskiego żołnierza, a Tusk miał to w Dolomitach" - Adam Hofman w kwietniu skasował konkurencję takim oto cytatem. "Słyszałem, że szpieg z krainy deszczowców grasował na wałach, szukał powodzi i nie znalazł" - Donald Tusk w formie. Przynajmniej poetyckiej... "To ch**, du** i kamieni kupa" - Bartłomiej Sienkiewicz błysnął w zeszłym roku najbardziej znanym cytatem "afery taśmowej". "Nakłamał pan tak, że Słońcu wstyd świecić" - Jarosław Kaczyński w swoim stylu, czyli bez litości, ale też z poczuciem humoru, w stosunku do swojego głównego (do niedawna) politycznego konkurenta w kraju. "Gdzie są bramki, tam są korki" - Elżbieta Bieńkowska w oratorskiej formie także w drugiej połowie roku. "Dzieci to oglądają, przecież tak nie może być. Rozmawiałam już z p.o. dyrektora zoo. Musiałam go przekonywać do tego, by wprowadzić pewne zmiany i ostatecznie obiecał, że takie sytuacje się nie powtórzą" - Lidia Dudziak, ówczesna radna PiS - kopulującym osłom powiedziała stanowcze "NIE". Były szef MSZ w październiku cierpiał na amnezję. Najpierw stwierdził, że Władimir Putin w 2008 roku proponował Donaldowi Tuskowi rozbiór Ukrainy, a potem się wycofywał z tych słów, tłumacząc, że zawiodła go pamięć - ciężko o jeden cytat z tamtego okresu. Radosław Sikorski błysnął całokształtem. Sam nie wiedział czy, kiedy, co i właściwie po co powiedział. "Ja wiem, że was to boli, ale sfałszowaliście wybory" - listopad w naszym plebiscycie należał do Jarosława Kaczyńskiego - zwycięzcy i przegranego wyborów samorządowych. "Lincz, nienawiść, obelgi, wulgarności i życzenia śmierci za zjedzenie sałatki? Kupionej zresztą za własne pieniądze?.....Oto stan umysłów ludzi wyhodowanych przez rządy PO-PSL i różnej maści lewactwo" - prof. Krystyna Pawłowicz przekąsiła sałatkę na sali sejmowej, po czym obrażona na falę krytyki przystąpiła do kontrataku na Facebooku. Słowa posłanki zwyciężyły w naszym plebiscycie w grudniu. *** Który z powyższych cytatów zostanie najbardziej dziką wypowiedzią polityka 2014 roku? Zapraszamy do głosowania i wzięcia udziału w naszym konkursie! Życzymy miłej zabawy!