Co zakłada szkolenie z dobrych manier? Lista zagadnień jest imponująca. Urzędnicy uczą się m.in., że skarpetki nie powinny być zbyt krótkie, bo wtedy spod nogawek wystają odkryte łydki, nie mogą być też białe lub wzorzyste. Paniom natomiast sugeruje się, że podczas oficjalnych okazji powinny zakładać rajstopy. Ale to nie wszystko. Pracownicy Kancelarii Sejmu wyjdą ze szkolenia uzbrojeni w wiedzę dotyczącą pakowania prezentów (wręczany prezent powinien być zapakowany ładnie) czy podstaw higieny. Jeśli ktoś jeszcze tego w Sejmie nie wie, dowie się, że włosy należy regularnie myć i czesać, a sucha skóra na dłoniach jest nieelegancka. Według informacji "Super Expressu" przekazanie tej bezcennej wiedzy urzędnikom kosztowało ponad 30 tysięcy złotych. Poseł Stanisław Tyszka, wzburzony rozrzutnością Kancelarii, wyliczył, że dodając do tego wynagrodzenie za czas pracy urzędników, nauka ta, chociaż bezcenna, kosztuje podatników ok. 100 tys. złotych. Więcej w "Super Expressie".