Prezes PiS Jarosław Kaczyński, który zaszczycił dzisiaj swoją obecnością uczestników debaty, miał przez moment lekko niewyraźną minę. Na szczęście obok siebie miał posła Antoniego Macierewicza, który szybko ocenił zaistniała sytuację. - Próbuje się nam zakłócić przebieg konferencji, ale prawda o katastrofie smoleńskiej zostanie pokazana opinii publicznej, a prokuratura i sądy zajmą się tym, gdy będą mieć możliwość prawdziwego działania, a nie będą narzędziem jednej partii politycznej - skomentował na gorąco Macierewicz.