Witold Waszczykowski w rozmowie z dziennikiem "Bild" powiedział m.in.: "Chcemy tylko uleczyć nasz kraj z niektórych chorób. Poprzedni rząd wdrażał lewicową koncepcję. Jakby świat zgodnie z marksistowskim wzorcem musiał poruszać się tylko w jednym kierunku, w stronę mieszanki kultur i ras, świata rowerzystów i wegetarian, który stawia jedynie na odnawialne źródła energii i zwalcza wszystkie formy religii. To nie ma nic wspólnego z tradycyjnymi polskimi wartościami" - oznajmił Waszczykowski (tu cała rozmowa w oryginale). No i mamy nowych wrogów IV RP. Rowerzystów i wegetarian, tych współczesnych marksistów. Swoją drogą należy docenić odwagę dyplomaty, który rowerzystów postanowił napiętnować akurat w Niemczech.