Na tym nie poprzestał. "Wszystkim wydawało się, że rzeczywiście Waldemar Pawlak wjeżdża na białym koniu z ostrogami, że tę władzę przejmie, wyglądało to dość groźnie" - dodał. "To była stanowcza szarża Waldemara Pawlaka" - stwierdził. "Później okazało się, że to żaden biały koń, żadne ostrogi. To zwykły osiołek albo co najwyżej kucyk i niewiele więcej" - podsumował. Obiecujemy posłowi Wenderlichowi, iż nagrodzimy jego wypowiedź w naszym plebiscycie - szczegóły tutaj.