Joanna Overholt przemawiała podczas wtorkowego wysłuchania na komisji zdrowia w Ohio jako zwolenniczka projektu ustawy House Bill 248, który m.in. wprowadza zakaz obowiązku szczepień. Kobieta poinformowała, że jest studentką pielęgniarstwa, a wcześniej pracowała na oddziale intensywnej terapii - podaje serwis Cleveland19.com. "Czy ktoś może to wyjaśnić?" Pielęgniarka wykorzystała swój czas, przedstawiając tezę lekarza z Cleveland, dr Sherriego Tenpenny'ego, według którego szczepionka przeciwko COVID-19 prowadzi do namagnesowania, przez co do ciała przyczepiają się metalowe przedmioty. Kobieta próbowała to zademonstrować, przyczepiając do skóry m.in. klucz i metalową szpilkę. - Wyjaśnijcie mi, dlaczego klucz przykleja się do mnie. Przykleja się też do mojej szyi - mówiła. - Gdyby ktoś mógł to wyjaśnić, byłoby świetnie - dodała. Oba przedmioty nie chciały się jednak trzymać jej skóry. Oficjalne dementi Nagranie przemówienia pielęgniarki stało się przebojem w mediach społecznościowych. Amerykańskie Centra Prewencji i Kontroli Chorób zdementowały pogłoskę o magnetycznych efektach ubocznych szczepień. "Przyjęcie szczepionki przeciwko COVID-19 nie sprawi, że staniesz się magnetyczny. Szczepionki przeciwko COVID-19 nie zawierają składników, które mogą wytwarzać pole elektromagnetyczne w miejscu wstrzyknięcia. Wszystkie szczepionki COVID-19 są wolne od metali, takich jak żelazo, nikiel, kobalt, lit i stopy metali ziem rzadkich, a także wszelkich produktów, takich jak mikroelektronika, elektrody, nanorurki węglowe i półprzewodniki z nanoprzewodów. Ponadto typowa dawka szczepionki przeciw COVID-19 jest mniejsza niż mililitr, co nie wystarcza do namagnesowania, nawet jeśli szczepionka była wypełniona metalem magnetycznym" - oświadczono.