- Po zamachu wydawało się, że będziemy mieli reset w stosunkach polsko-rosyjskich - mówił prowadzący program Jacek Żakowski. - Władze rosyjskie po zamachu były autentycznie wstrząśnięte i przypominam, że miały miejsce decyzje, które były motywowane dobrą wolą - wtórował mu Sikorski. Minister Sikorski na pytanie użytkownika JestemKamilu na Twitterze, czy to było przejęzyczenie, odpowiedział: "Dla zespołu Macierewicza żelazny dowód". Wydarzenie zdążył już też skomentować radny miasta Warszawy Maciej Maciejowski. "Sikorski i Żakowski przyznają, że był zamach" - zatweetował.