Jak informuje "Super Express", Napieralski zorganizował swoje imieniny w jednej z warszawskich restauracji. Pojawili się liczni i znani goście. Zaskoczeniem była obecność się byłego członka SLD Ryszarda Kalisza z którym swego czasu Napieralski toczył ostry spór w partii. Jak twierdzi gazeta, politycy zakopali wojenny topór i będą współpracować nad stworzeniem nowego ugrupowania na lewicy. Poza Kaliszem na przyjęciu bawili się Piotr Guział i Andrzej Rozenek. Ten ostatni przyznał "Super Expressowi", że na imprezie "rozmawiano o przyszłości lewicy w Polsce". "Bardzo się cieszę, że tyle znamienitych osób pojawiło się na moich imieninach. Skończyliśmy po północy. Dostałem m.in. krawat. Założę go na specjalną konferencję, na której będę chciał ogłosić coś ważnego" - powiedział tajemniczo Napieralski.