Jak pisze "Super Express", wakacje wybrańców narodu będą dwukrotnie dłuższe niż roczny urlop przysługujący przeciętnemu Kowalskiemu i tylko o tydzień krótsze niż letnie ferie szkolne. Przed wakacjami Sejm zbierze się ostatni raz 18-21 lipca, a następnie dopiero 12-15 września na czterodniowym posiedzeniu. Oznacza to, że wakacje posłów trwać będą prawie 8 tygodni - wylicza dziennik. "Super Express" zauważa również, że "wybrańcy narodu nie mogą się pozbierać do pracy po świętach". Jak informuje gazeta, odwołano posiedzenia dwóch komisji sejmowych, które miały odbyć się w środę i czwartek. "Wygląda na to, że posłowie zjadą do Warszawy dopiero po majówce, która też będzie dla nich wyjątkowo długa - trwać będzie aż do 9 maja" - czytamy. Więcej w "Super Expressie".