Sikorski zabiegał o wydzielenie nowej wsi już od dawna. Tłumaczył, że zagraniczni goście mają problem z dotarciem do jego posiadłości (13 hektarów) i błądzą po lokalnych drogach. Początkowo minister chciał, by nowy twór nazwać "Dwór Chobielin". "Widać Radkowo Wielkie było już zajęte" - komentuje złośliwie "SE". Jednak po przejściu całej biurokracji i dotarciu do Ministerstwa Administracji, urzędnicy zaproponowali mu "Chobielin Dwór". Jak podaje "SE", Sikorski najprawdopodobniej zgodzi się na tę drobną zmianę. "Najprawdopodobniej", ponieważ biuro prasowe MSZ odmówiło komentarza, twierdząc, że nowa wieś to sprawa prywatna ministra...