Prawie, bo ciąg ocen bardzo dobrych zakłóca czwórka z języka rosyjskiego (co w kontekście przyszłego opozycjonisty dziwić nie powinno) i trója z matematyki (czyżby podpadł nauczycielce? Bo jeszcze dwa lata wcześniej brał udział w olimpiadzie matematycznej). Mimo tych "potknięć" ciało pedagogiczne uznało, że nastoletni Donald zasłużył na nagrodę - książkę Alfreda Szklarskiego "Tomek wśród łowców głów". "Super Express" przypomina, że w latach 1964-1972 Tusk uczęszczał do Szkoły Podstawowej nr 57 w Gdańsku.