Premier przestał czytać książki
Mateusz Morawiecki w rozmowie z "Rzeczpospolitą" przyznał, że w ostatnim roku nie przeczytał ani jednej książki.
Premier został zapytany o aktualne lektury.
"Muszę się przyznać ze skruchą, że chyba pierwszy raz od czterdziestu paru lat w ostatnim roku nie przeczytałem żadnej całej książki, tak od deski do deski. Trochę poezji, ale też mniej, niż bym chciał. Czytam oczywiście dużo, ale to obowiązkowe lektury służbowe" - odpowiedział Mateusz Morawiecki.
Szef rządu nie jest osamotniony. Aż 62 proc. Polaków również nie przeczytało w ciągu roku żadnej książki (choć to akurat dane za 2017 rok, nowych jeszcze nie ma).
O tym, jak zgubne jest nieczytanie, możecie przeczytać TUTAJ.
Jaką książkę polecilibyście premierowi, gdyby postanowił nadrobić zaległości?