"Każdy, także pan prezydent może uczynić, co uważa za stosowne ze swoją własnością " - powiedział Superstacji poseł Prawa i Sprawiedliwości, Stanisław Pięta. Odniósł się w ten sposób do informacji, że prezydent przekazał swoje narty na aukcję WOŚP. Parlamentarzysta stwierdził jednak, że sam nie zamierza wspierać WOŚP, bo razi go "wrzaskliwość medialna" tego przedsięwzięcia i nie ma pewności, czy wszystkie środki trafiają do osób potrzebujących. Jak zaznaczył, ma też sporo wątpliwości odnośnie do samego Owsiaka. "Ta polityczna aktywność pana Owsiaka. To zagranie orkiestry bezpośrednio przed kampanią i wsparcie Bronisława Komorowskiego, zapraszanie na Woodstock ludzi, którzy są zarejestrowani jako tajni współpracownicy Służby Bezpieczeństwa, prześladowanie, ośmieszanie, próby ośmieszania "Przystanku Jezus" i promowanie na Woodstocku tej sekty Hare Kryszna " - wyliczał Pięta w rozmowie z Superstacją. Negatywny stosunek posła PiS do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy stał się niedawno przedmiotem dyskusji. Na jednym z portali społecznościowych poseł napisał: Jeżeli funkcjonariusz publiczny zaangażuje się w hecę WOŚP, niech nazajutrz składa raport o zwolnienie ze służby. "Kto chce z nami grać, niech gra. Kto nie chce z nami grać, niech nie przeszkadza w tym najpiękniejszym dniu, bo chcemy stworzyć Polskę i tworzymy kolorową, ładną, miłą, ciepłą, serdeczną, pełną pomysłów na przyszłość i pełną wiedzy, że Polska nie jest w ruinie i nigdy nie była w ruinie. 25 lat temu była w ruinie, bo wyglądała ponuro i nawet chyba Marsjanie nie chcieliby tu przylecieć, bo wyglądało buro" - odpowiedział Jerzy Owisiak podczas czwartkowej konferencji prasowej.