Czytelnikom wyjaśniamy: Nie był to zoofilski coming out posła Twojego Ruchu tylko raczej występ w kategorii "Szukamy dna w polskiej debacie publicznej". Za występ dajemy notę "10" - posłowi bez widocznego wysiłku udało się osiągnąć "dno dna". Dostaje od nas krzyżyk na drogę wykonany z dwóch zużytych zapałek do odbioru w redakcji, a z ustawy zasadniczej proponujemy wyciąć ten fragment, gdzie jest napisane, że "posłowie są przedstawicielami Narodu". Żeby się nie trzeba było wstydzić.