Rzecznik PSL Jakub Stefaniak był w czwartek gościem jednego z programów na antenie TVP Info. Do prowadzącego rozmowę Michała Rachonia od początku rozmowy zwracał się: "panie rzeczniku", sugerując, że prowadzący jest rzecznikiem Prawa i Sprawiedliwości. Mimo ochoczych zapewnień Michała Rachonia, że nie jest członkiem żadnej partii, rzecznik PSL nie ustępował. "No ale był pan rzecznikiem PiS-u, dlatego mogłem się pomylić, że był pan członkiem tej partii" - przekonywał. Dziennikarz nie był jednak dłużny i szybko wypomniał politykowi, że ten do 2014 roku pracował w TVP. W odpowiedzi na ciągłe "panie rzeczniku", prowadzący program zwracał się więc do rzecznika PSL: "panie redaktorze". Kto z kim przeprowadzał tę rozmowę? Czy rzecznik PiS z panem redaktorem? Czy pan redaktor z rzecznikiem PSL? "Niespotykany brak kultury ze strony rzecznika PSL, Jakuba Stefaniaka. Przepraszam widzów, że musieli go oglądać" - skomentował sprawę na Twitterze Samuel Pereira, wiceszef redakcji publicystyki Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. "Chyba rzecznika PiS Pana Rachonia" - odpowiedział mu Stefaniak. "Głupota nie zwalnia od myślenia. Proszę o tym nie zapominać" - stwierdził Pereira. "Nie będę się spierał z ekspertem. Pozdrawiam Pana" - odparł rzecznik PSL. W taki oto sposób sprawa w dalszym ciągu nie została rozwiązana.