"Zmieniliśmy zdanie. Od dziś walczymy o prawa człowieka, o równość i odbudowanie tęczy. Na nowy symbol wybieramy kwiatangę, niech będzie z Wami!" - czytamy na stronie, która od powstania w styczniu zebrała szokującą liczbę polubień. O co chodzi? Postanowiliśmy sprawdzić u źródeł. Dowiedzieliśmy się, że stroną administruje anonimowa grupa osób, której związków z obcym wywiadem na bieżącą chwilę nie da się udowodnić. Udało się nam natomiast wymienić parę zdań z ludźmi, którzy na co dzień zachowują się jak typowi lewaccy prowokatorzy - uważają m. in., że "szowinizm, ksenofobia i rasizm psują takie pojęcia jak Polska czy patriotyzm", a także głoszą hasła w stylu "Chwała Polsce Wielokulturowej!". Poniżej prezentujemy zapis krótkiej rozmowy z ludźmi, którzy wykorzystując podstępny fortel, zmienili profil ONR na Facebooku. Pozostawiamy bez komentarza, niech narodowo zorientowany czytelnik sam sobie to oceni. DZIKI KRAJ: - Jak to wszystko się zaczęło? Administratorzy profilu ONR Obóz Narodowo-Radykalny: - Nasza inicjatywa powstała pod koniec stycznia, w związku z zamieszaniem dotyczącym usunięcia strony "starego" ONR z Facebooka, ze względu na nienawistne treści tam publikowane. Założyliśmy nowy profil o tej samej nazwie, z trochę innym wkładem. O co wam chodzi? - Uznaliśmy, że odpowiedzią na nadęty styl i stroszenie piórek radykalnych ugrupowań prawicowych jest śmiech. Przy okazji chcemy pokazać, że patriotyzmem nie można nazywać zastraszania, nienawiści i dzielenia ludzi. Macie własny symbol - kwiatangę. Czym się różni od innych symboli środowisk nacjonalistycznych? - Kwiatanga to odpowiedź na falangę. Nasz odłam ruchu narodowo-radykalnego postanowił obrać za logo coś pozytywnego. A więc nie miecz, tylko kwiatek. Z czym walczycie tym kwiatkiem? - Uważamy, że szowinizm, ksenofobia i rasizm psują takie pojęcia jak Polska czy patriotyzm. Poza tym, wizja tradycji i historii Polski w wydaniu "starego" ONR jest ciasna, wykluczająca i świadomie pozbawiona wielu pozytywnych postaci i wzorców. ----- Załączamy materiał poglądowy w galerii.