Poseł PO spytany przez Superstację o wystąpienie prof. Piotra Glińskiego, kandydata PiS na premiera, rzekł: "Miejscem dla tego pana jest albo kabaret, albo ten plac przed Sejmem. Tam stoją samochody, stoją z transparentami. Tam jest miejsce dla pana Glińskiego". "Może wygłosić przemówienie do kawek i gołębi" - zaproponował. A na uwagę reportera TV Superstacja, iż politycy PiS zapowiadają, że Piotr Gliński wygłosi jednak przemówienie, Niesiołowski odparł: "Ale gdzie może wygłosić? Na placu do gołębi. Albo na schodach gdzieś. Albo do zlewu. Zlew jest dobrym miejscem. Może do zlewu przemówić". "Co mnie obchodzi pan Gliński? Jest mi obojętne, gdzie przemówi. Byle nie w Sejmie"- obruszył się na zakończenie poseł PO. Cóż. My zastanawiamy się, jak dokończyć zdanie: Miejscem dla Stefana Niesiołowskiego jest... Jakieś sugestie?