"Super Express" nazywa ów fakt "rewolucją obyczajową" przy ul. Wiejskiej. Przy okazji tłumaczy, iż Jarosław Kaczyński spotkał Roberta Biedronia gdy wchodził po sejmowych schodach. Ten przywitał się z nim, nieoczekiwanie, a zaskoczony prezes PiS podał mu rękę. Biedroń nie krył po fakcie radości, a Kaczyński, który - jak twierdzi "SE" - dopiero po chwili zorientował się, z kim się przywitał, nie był zbytnio zadowolony...