Dzięki wstawiennictwu szefa MSZ Radosława Sikorskiego, z którym Misiek utrzymuje relacje przyjacielskie (o czym prasa rozpisuje się szeroko, z lubością i rozrzewnieniem) Michał Kamiński znajdzie zajęcie w radzie rządowej Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie. Tak przynajmniej twierdzi "Polityka". No i w ten sposób, krok po kroczku, niezauważalnie Misiek zbliża się do Platformy. I za jakiś czas nie będzie już w niej wyglądał nienaturalnie. Podobno - twierdzi "Polityka" - nad skokiem do PO zastanawiają się pozostali członkowie PJN. A tam już czeka Gowin budujący w Platformie konserwatywną frakcję... Co więcej - przejście do PO większości dawnych współpracowników Lecha Kaczyńskiego może w zupełnie innym świetle ustawić PO w smoleńskiej wojnie z PiS-em.