"Mówiąc o smogu, o zanieczyszczonym powietrzu, zapominamy o tym, co jest znacznie bliżej nas, jeśli chodzi o możliwość oddychania świeżym powietrzem. Znaczna część Polaków ciągle pali papierosy. Osoba, która wdycha powietrze poprzez papierosa - razem z dymem i wszystkim, co w nim jest - jest w sytuacji, w której narzekanie na jakość powietrza jest strasznie mało wiarygodne" - krytykował Radziwiłł w radiu Tok FM. "Nie ma w tej chwili żadnego powodu do paniki. Nie sądzę, żeby bicie na alarm byłoby tutaj odpowiednią reakcją. Lubimy mówić o zagrożeniach troszkę bardziej teoretycznych, w sytuacji, kiedy styl życia, jaki przyjmujemy, jest wielokrotnie bardziej szkodliwy" - dodał. Jak czytamy na stronie Krakowskiego Alarmu Smogowego, smog przyczynia się m.in. do udarów mózgu, choroby Alzheimera, zawałów, nadciśnienia tętniczego, astmy, wreszcie nowotworów płuc i bezpłodności. Wygląda na to, że minister zdrowia dba o nasze zdrowie jak minister środowiska o środowisko.