"98, czy 99 procent mediów jest w rękach niemieckich. To jest dobrze? To "Wyborczej" nie przeszkadza? Niemieckie koncerny to przejęły. Jak Polska chce na własnym terytorium, żeby móc się komunikować z Polakami, z wyborcami, nawet choćby w sprawie takiej, co ten rząd robi, to już jest źle? Rozumiem "Wyborcza" szczęśliwie padnie i bardzo jestem z tego zadowolona, bo jedna szczujnia mniej. Daj Panie Boże! Bardzo chciałabym, żeby się powtórzyła wersja węgierska" - powiedziała w rozmowie z Superstacją Pawłowicz. "Tu nie chodzi o to, żeby coś polonizować, czy odniemczać, tylko chodzi o to, żeby PiS-owić to. Znaczy, żeby to było PiS-owskie, a nie polskie. Wydaje mi się, że to jest pomylenie pojęć. To klasyczny skok na bank, który będzie realizował cele polityczne PiS-u - odpowiedział poseł PO Sławomir Nitras. Podobnego zdania był również Stefan Niesiołowski (Europejscy Demokraci), który w niewybredny sposób skomentował słowa Pawłowicz, wskazując, że wspomnianą szujną są media sprzyjające Prawu i Sprawiedliwości. Jak zaznacza Superstacja, posłanka Pawłowicz zamierza również walczyć z amerykańskimi właścicielami polskich mediów. Zapowiedziała bowiem, że podejmie działania prawne przeciwko telewizji TVN. "Przyglądam się, badam teraz sprawę i na pewno złożę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wniosek o odebranie koncesji albo jakieś inne działania - zdradziła Superstacji Pawłowicz.