"Po pierwsze: to, że ktoś słucha z zamkniętymi oczami, nie znaczy, że śpi. Po drugie: gdybym spał, byłby to tylko dowód, że przemówienie jest POTWORNIE nudne. Po trzecie: gdy śp.Winston L.S.Churchill na jakiejś naradzie Torysów przymknął oczy, dwaj młodzi torysi przechodząc obok powiedzieli: "Biedny, stary Winston! On już ledwo co widzi..." na co Churchill, nie otwierając oczu: "...i słuch ma coraz słabszy... ". A wy, jak myślicie, czy to była drzemka, czy po prostu Korwin-Mikke przymknął prawe oko, lewe oko... i spokojnie słuchał? oprac. emi