Pytany przez prowadzącą, gdzie zamieszka, nie potrafił poprawnie odmienić nazwy miasta, z którego kandyduje do europarlamentu. Jak widać, politycy światowego formatu mogą mieszkać nawet w Bydgoszczu. No, chyba, że obrazi to kogoś z Torunia... A wy co polecacie panu Rostowskiemu? Wpisujcie miasta! Najbardziej dzika wypowiedź polityka - głosuj!