Karol Karski swoim spotem podzielił się na początku maja na Twitterze. Na załączonym nagraniu widzimy lidera listy PiS na Podlasiu oraz Warmii i Mazurach w stroju rycerza. Tłem jest walka odzianych w pancerze krzyżaków z rycerzami w biało-czerwonych barwach. "Kiedyś o nasze interesy zabiegano różnymi sposobami" - mówi w spocie Karski. "26 maja odbędzie się bardzo ważna bitwa: zadecydujemy, jaka ma być Polska na arenie europejskiej, skuteczna czy spolegliwa. Ja wybieram Polskę skuteczną i odważną, Polskę będącą sercem Europy" - dodaje dumnie. Wymiana zdań Między innymi właśnie osobliwy spot wyborczy europosła PiS był tematem rozmowy w "Faktach po Faktach" w TVN24. Dyskusję rozpoczął europoseł PO, Dariusz Rosati. "Pan poseł, który wystąpił ostatnio w malowniczym spocie, może się czuć teraz dobrze na polu bitwy, ale zapewniam, że ani w Polsce nie trzeba wyciągać miecza, ani w Unii Europejskiej nie trzeba wyciągać miecza" - powiedział. Karski... zarzucił Rosatiemu, że nie dostrzegł pozytywnego przekazu spotu. "Kiedyś spory były rozstrzygane na polu bitwy, natomiast od momentu, kiedy weszliśmy do Unii Europejskiej, mamy bezprecedensowy okres pokoju w Europie i te spory są rozstrzygane w zupełnie inny sposób" - wyjaśniał. Zapytany o to, z kim chce walczyć w Parlamencie Europejskim odpowiedział: "Od pewnego momentu, od czasu wejścia do Unii Europejskiej, mamy w Europie zupełnie inną metodę rozstrzygania sporów. Kiedyś o sprawy polskie walczyliśmy orężem" - mówił. W PE Karski zamierza walczyć m.in. o dopłaty dla rolników.