Ma to być akcja w ramach obrony praw kobiet, ale my podejrzewamy, że chodzi o kasę, którą zgarnęłaby, sprzedając ten pojedynek w systemie pay-per-view. Kto by wygrał? Korwin-Mikkemu zwycięstwo mógłby ułatwić fakt, że Marenin - jak sama wyznaje w rozmowie z Dzikim Krajem - nie ma żadnego doświadczenia w boksie. Czy rękawica zostanie podniesiona? Lider Nowej Prawicy na razie milczy w sprawie.