A nam się wydaje, że bardziej Polskę upokarza histeryzowanie wokół oczywistej i przypadkowej wpadki, za którą nie stoi ani odrobina złej woli, niż to, że Obama dokonał wpadki. I czekanie w napięci: przeprosi sam Obama kiedy się obudzi, czy wyśle Bidena? I dedykujemy prezesowi tę oto starą, piękną piosenkę: